Z jakiegoś powodu zaniedbałem bloga, ale już wracam do opisywania zaległości. Sajgon był ostatnim miastem na mojej trasie po Wietnamie. Byłem już zmęczony i nie chciało mi się za bardzo wyjeżdżać dalej. Rozważałem wycieczkę w stronę Mekongu, ale ostatecznie postanowiłem odpocząć. Nie będę wiele pisał, bo nie ma za bardzo o czym. Niech zdjęcia "mówią" za siebie.
It took over half a year to write this but I am back with my blog. Saigo/HCMC was the last city on my Vietnam trip. I was tierd and finally decided not to go any further. I considered visiting Mekong delta but I decided to rest. I will not write here too much. Let the pictures speek.
I arrived by bus on November 15 2018 around 4am. I stayed on CS in a English school.
zdjęcie z gospodarzem |
Ngọc Hoàng Pagoda:
a to ugotowałem ja |
For the last night I decided to stay in a hostel close to the airport.
Himalaje widziane z samolotu |
Komentarze
Prześlij komentarz