Cześć. Jak zapewne większość z was
wie, kiedy piszę to słowa jestem już w Warszawie. Nie udało mi
się pisać na bieżąco jak planowałem, ale mam nadzieję, że
wciąż będziecie chętnie czytać o moich przygodach.
Moskwa
przez wielu Rosjan nazywana jest państwem w państwie i rzeczywiście
miasto odróżnia się od reszty kraju. Na pierwszy rzut oka widać,
że Moskwa była stolicą całego Związku Radzieckiego. Na ulicach
widać twarze wszystkich jego narodowości, a także i innych.
Ceny
w Moskwie są odczuwalnie wyższe, niż w miastach, w których byłem
wcześniej. Przy atrakcjach turystycznych zwykle ceny są jeszcze
wyższe, choć logiki w cenach w Rosji nie zawsze można się
dopatrzeć.
Duże wrażenie na mnie zrobiło moskiewskie
metro i to wcale nie swoim socjalistycznym wystrojem, a szybkością,
oraz bezpłatnym wifi dostępnym w pociągu (a nie na stacjach). Od
końca miasta do końca można dotrzeć w godzinę, a jest to ogromne
miasto. Ceną za szybkość jest nieprawdopodobny hałas w
wagonikach. W moich słuchawkach nie byłem w stanie usłyszeć
swojej muzyki, gdy pociąg pędził. Pociągi metra jeżdżą też z
dużą częstotliwością, zwykle wystarczy minuta by na stacji
zjawił się następny. Transport publiczny to 40 rubli (3,8 złotych)
za pojedynczy przejazd. W innych miastach cena to wynosiła od 13 do
25 rubli.
Moskwa wydała mi się pięknym miastem, gdzie
historyczna architektura przenika się z tą z okresu komunizmu. Na
pewno świetna pogoda wpłynęła na moją korzystną ocenę miasta.
Za ogormny minus Moskwy uważam ilość samochodów w centrum miasta.
Ogromne arterie po 8 pasów, których nie sposób przekroczyć,
potrafią zepsuć odbiór najładniejszych budynków. Do tego jedynym
wariantem ich przekroczenia, są podziemne przejścia, będące
wejściami do metra, które jednak nie są wystarczająco
wyeksponowane i nieraz można spędzić dużo czasu na ich
poszukiwaniu.
Moim gospodarzem w Moskwie był Georgiy,
człowiek który mieszkał w Warszawie, obecnie pracuje w polskiej
ambasadzie, a do tego świetnie mówi po polsku, co było moim
ratunkiem, bo ile można ciągle po rosyjsku i od czasu do czasu po
angielsku rozmawiać.
|
Szosa Entuzjastów - tu wylądowałem z autostopu |
|
uniwersam, przy metrze Ałama-Atinskaja, obok mieszkania Georgya |
Georgiy mieszka prawie na samym końcu
Moskwy, ale ponieważ metro jest tak szybkie to w pół godziny można
być na placu Czerwonym.
Do mojego gospodarza dotarłem na
wieczór, a następnego dnia ruszyłem właśnie w okolice placu Czerwonego.
|
kot mojego gospodarza |
|
blokowisko, na którym mieszka |
|
Marks |
|
Teatr Wielki |
|
#wow Moskwa uszanowanko |
|
kolejka do Lenina, ja się jej przestraszyłem i nie poszedłem |
|
ten na koniu to Marszałek Żukow |
|
wieczny ogień |
|
Sobór Kazańskiej Ikony Matki Bożej w Moskwie. Jak zwykle w środku zakaz fotografowania |
|
budynek po lewej to GUM |
|
Mauzoleum Lenina |
|
Pabieda w GUM |
|
Czarna Wołga |
|
Sobór Wasyla Błogosławionego - był biletowane wejście 250 rubli, więc nie wszedłem |
|
Pomnik Minina i Pożarskiego |
|
tu podobno dokonywano egzekucji |
Następnie zdecydowałem się wejść na Kreml, gdzie wstęp wynosił, jeśli mnie nie myli pamięć 350 rubli, czyli około 30 złotych. W środku można było zobaczyć 4-5 cerkwi, gdzie oczywiście nie można robić zdjęć, ale ja parę razy zrobiłem
|
Car puszka |
|
Uwielbiam te moskiweskie "Pałace Kultury" |
|
jabłka na kremlu |
Po wyjściu z kremla postanowiłem zrobić pętlę wokół niego i placu czerwonego
|
Cyryl i Metody |
|
Cerkiwe wszystkich świętych na Kuliszkach |
|
Biblioteka imienia Lenina |
|
Bezpłatna toaleta. Duża rzadkość, a w Azji to był standard |
|
Arbat |
|
kebab w serowym lawaszu |
|
|
|
Bułat Okudżawa |
Na następny dzień zgodznie z poradami mojego gospodarza ruszyłem do Parków: Caricyno - parku Katarzyny II, wraz z pałacem, potem Kołomienskoje - gdzie była główna seidziba carów Iwana III i IV a wieczorem na Worobjowy Gory, czyli wróblowe góry.
|
Pałac Katarzyny II |
|
Park pochodzi z podobnego okresu co Łazienki, jednak w dużej części w przeciwieństwie do nich, nie jest zadbany tylko pozostawiony dziki |
|
droga między parkami |
|
22 sieprnia - dzień flagi |
A to już Kołomienskoje:
|
drewniany zamek |
|
ciekawe podejście do parku - jest oświetlenie, ale alejki nie ma |
|
rzeka Moskwa |
|
w metrze |
|
stacja Worobjowy Gory |
|
Futuryzm z lat 60 |
|
nieczynna skocznia narciarska |
|
nowe budynki |
|
Uniwersytet im. M.W. Łomonosowa w Moskwie |
|
wróble na wróblowych górach |
|
nabrzeże |
|
stacja metra pod mostem |
Na koniec dnia wybrałem się zobaczyć Łubiankę, jednak budynek od frontu przykryty był rusztowaniami, więc zaczołem zwiedzać jego okolicę i ruszyłem w stronę placu Czerwonego
|
Łubianka |
|
tylko spójrzcie ile ta ulica może mieć pasów ruchu |
|
Jeśli się nie pomyliłem to na tym budynku, gwiazda miałą być pomalowana w kolory Ukrainy, ale najwyraźniej nie zdąrzyłem tego zobaczyć |
|
W centrum Moskwy prawie na każdym budynku jest tablica upamiętniająca co się tam zdąrzyło w trakcie rewolucji, albo i tym, że Lenin się wychylił kiedyś z tego budynku |
Ostatniego dnia pobytu w Moskiwe postanowiłem obejrzeć te okolice placu Czerwonego których jeszcze nie widziałem, do tego Monaster Nowodziewiczy, a na koniec rzecz, którą polecił mi Georgiy, czyli WDNH. Centrum wystawiennicze Związku Radzieckiego.
|
Monaster Wysoko-Pietrowski |
|
pomnik Wysockiego i siedem strun |
|
Sobór Chrystusa Zbawiciela w Moskwie |
|
Monaster Nowodziewiczy w Moskwie |
Duże wrażenie zrobiło na mnie centrum wystawiennicze WNDH 75. Pełno w nim fonatann, oraz pawionów, w kótrych znajdowały się wystawy poszczególnych republik. Część z nich jest opuszczona, ale większość w dobrym stanie i nadal reprezentuje swoje kraje. Niestety musiałem bardzo szybko się z tamtąd ewakuaować, gdyż mój gospodarz zostawił mi swoje klucze i musiałęm mu otworzyć.
|
Ukraina |
|
Białoruś |
|
pawilion Kirgistanu |
|
Muzeum kosmonautyki |
Muszę przyznać, że Moskwa robi i na mnie wrażenie.
OdpowiedzUsuńIle faktycznie jest w niej tych "Pałaców Kultury"?. Mnie wydało się ,że przynajmniej cztery.
Stacja metra pod mostem - czyli rozumiem, że metro w tym miejscu idzie nad wodą (na powierzchni) a nie pod ziemią.
sióstr Stalina jest 7, ale w okolice dwóch nigdy się nie udałem, więc na zdjęciach jest 5(chyba, że gdzieś w tle panoramy miasta). Metro wychodzi w paru miejscach, żeby przejechać nad rzeką i tak też w tym miejscu.
Usuń