Przejdź do głównej zawartości

Norwegia 2015 cz I (Oslo, Bergen)

Witajcie.
Wybrałem się na kolejną wyprawę  do Skandynawii, tym razem do Norwegii. Podobnie jak w przypasdku Danii i Szwecji jest to mój pierwszy raz w tym kraju. Wyjazd na 2 i pół tygodnia, z planem podróży autostopem od Oslo do Nordkapp.

Po moim pobytach w Danii i Japonii myślałem, że wiem co to znaczy drogo, jednak Norwegia jest na jeszcze wyższym poziomie. Po kilku dniach szperania po sklepach i rozmowach z Norwegami udało mi się znaleźć parę rzeczy, które nie są bardzo drogie.

Autostop wbrew temu co pisze hitchwiki nie jest jakoś bardzo trudny. Ludzie zatrzymują się. Często są to obcokrajowcy mieszkający w Norwegii, ale i Norwegowie też się zatrzymują(choć często na krótkie dystanse).


Moją podróż rozpocząłem rano w sobotę, 27 czerwca 2015. Do Rygge dotarłem z lotniska w Modlinie, samolotem Ryanaira(za ten lot zapłaciłem 20 złotych). Ze względu na ceny jedzenie połowę mojego bagażu zajęło jedzenie i okazało się, że był to bardzo dobry pomysł, dzięki któremu ocaliłem sporo pieniędzy.
fragment wyprawy opisywany w tym wpisie



 
by dojechać do dworca skorzystałem z roweru Veturilo, ale z dwoma plecakami, nie było to przyjemne przeżycie






 Po dotarciu do Norwegii wyciągnąłem kawałek kartonu z napisem Oslo i w ciągu 10 minut złapałem stopa z lotniska pod drzwi Bjørna, który przyjmował mnie w norweskiej stolicy. Z moim gospodarzem porozmawiałem, po czym przekazał mi sugestie co warto zobaczyć w mieście, podczas mojego jednodniowego pobytu.




podwórko


Ruszyłem w stronę Holmenkollen, gdzie znajduje się skocznia narciarska. Po drodze zakupiłem norweską kartę sim z 1GB transferu internetowego(150NOK~75PLN).

Grønland - okolica w której mieszkałem. Dominują imigranci



Bilety na komunikację publiczną są dość drogie, więc postanowiłem skorzystać z taryfy gapowicza.
Z Holmenkollen oprócz widoku, skoczni i innych obiektów sportowych można zobaczyć Oslo z góry.







skocznia wykorzystywana jest także do innych celów. Na zdjęciu widać kolejkę tyrolską, wraz z osobą po niej zjeżdżającą










Następnie udałem się do Parku Vigelanda (https://pl.wikipedia.org/wiki/Park_Vigelanda), gdzie znajduje się 212 rzeźb.
















Następnie ruszyłem w stronę kolejnego celu poleconego  mi przez Bjørna.


trochę nieświadomie, udało mi się wejść na teren festiwalu, ale po chwili podszedł ochroniarz i powidział, że jak nie mam opaski na ręcę, to muszę opuścić to miejsce


tanie zakupy: ciastka w podwójnym opakowaniu 10 NOK(5PLN), jogurt kolejne 10





Po czym dotarłem do Aker Brygge. Dzielnicy położnej nad Oslofjorden.








Ruszyłem w stronę Centrum, gdzie zobaczyłem ratusz, zamek królewski, twierdzę Akershus i kilka innych atrakcji. W czasie mojego pobytu w mieście odbywała się parada gejów.





ratusz





Zamek królewski




Teatr Narodowy



Parlamant




 Twierdza Akershus:







Pokręciłem się po centrum i wszedłem na budynek opery.












okolice dworca

opera





Udało mi się też zakupić zestaw do gotowania, ale bez kubka/garnka.
Dochodziła już późna pora. Postanowiłem,  wieć wrócić do mieszkania. Niezastawszy gospodarza, po dłuższym odpoczynku postanowiłem pozwiedzać okolicę. Dzięki faktowi, że w okolicy nie barkuje obcokrajowaców, udało mi się znaleźć tańsze miejsce z jedzeniem i zakupiłem produkt kebabopodobny za około 12-15 złotych (nie pamiętam dokładnie).






Noc w Oslo


Rano skorzystałem z rady z hitchiwiki i pociągiem podjechałem do miejscowości Sandvika. Tam po dojściu na drogę zacząłem łapać stopa. Pierwszy kierowca zabrał mnie tylko 5 km, ale za to w lepsze miejsce. Następnym okazał się Estończyk, który podobnie jak ja jechał do Bergen. Co ciekawe znajomość rosyjskiego się przydała, gdyż początkowo w tym języku rozmawialiśmy.

Kierowca ten, gdy dowiedział się jestem pierwszy raz w Norwegii stwierdził, że musimy skorzystać z drogi numer 7, która jest dłuższa, ale ma lepsze widoki(nie jest też otwarta przez cały, gdyż przechodzi przez góry).



pieczywo wasa - tańsza alternatywa w stosunku do potwornie tu drogiego chleba

























po drodze mijaliśmy wiele tuneli, często bardzo długich. Czasem były w nich rozgałęzienia z podziemnymi ronadmi
Po dotarciu do Bergen, zostałem natychmiast przywitany przez deszcz, jedną z rzeczy, z których słynie miasto





W Bergen zatrzymałem się w domu Thei. Thea nie była w stanie sama pokazać mi miasta, dała mi za to wskazówki.







Lille Lungegårdsvannet - jezioro w centrum miasta







Bryggen








na nic więcej mnie nie stać

















 Bryggen(https://pl.wikipedia.org/wiki/Bryggen):









Próbowałem znaleźć metalowy kubek w sklepach, jednak nie było go w żadnym sklepie turystycznym, a kiedy już znalazłem w sklepie z grankami, był potwornie drogi. Postanowiłem więc zakupić puszkę kukurydzy za 2 NOK (swoją drogą kolejny tani produkt spożywczy) i gotować w puszce.






kredki



dworzec kolejowy




 Po powrocie do mieszkania moich gospodadrzy (Thei i jej chłopaka) zaproponowałem, że ugotuję coś polskiego, więc dostali kotlety z piersi kurczaka, ziemniaki i mizerię.








Na drugi dzień wyruszyłem z Theą na wędrówkę na górę Ulriken.

dawna brama miejska















ścieżka rowerowa


Po wędrówce moi gospodarze mieli gości. Jako, że Norwegowie świetnie władają angielskim dyskusję odbywały się w tym języku ze względu na mnie.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Norwegia 2015 cz III (Trondheim, Bodø, Lofoty)

W piątek 3 lipca około 15:30 dotarłem do Trondheim. Zostałem wysadzony w samym centrum i teoretycznie mogłem pozwiedzać jeszcze tego samego dnia miasto, ale byłem potwornie zmęczony.

Szkocja 2017 VI - Fort William, Loch Lomond

12 ‎lipca 2017 opuściłem wyspę Skye. Dzięki autostopowi dostałem się pod zamek Eilean Donan. Do samego zamku nie wszedłem, ale widoki z zewnątrz wspaniałe. On 12 of July I left the Isle of Skye and hitchhiked to Dornie where the Eilean Donan castle is located. I didn’t enter the castle but the views from the outside were splendid. 

Norwegia 2015 cz IV (Tromsø, Alta i droga do Nordkapp)

To miał być już ostatni wpis z Norwegii, ale ze względu na ilość zdjęć i to, że to już mam przygotowane, postanowiłem go jednak rozbić na 2.